Gorąco, gorąco…
…czyli idealnie:)
Ale w prefekturze Kyoto panuje nędza i głód. Tamtejszy Pan prosi o pomoc w dostarczeniu żywności dla ludu. W pobliżu znajduje się wielkie jezioro obfite w ryby
Shogun wzywa samurajów i mówi:. Waszym zadaniem jest złowić ryby dla tamtejszego Daimyo i przekazać mu je. Słyszałem też, że przysmakiem ludności Kyoto jest węgorz. Ryba długa, przypominająca węża. Sądzę, ze to będzie najlepszym podarunkiem dla tej prefektury.
I wyruszyli samurajowie na połów, a był wspaniały i udany. Białe węgorze i inne rybki hasały radośnie w jeziorze ale nie było łatwo je złowić. Jednak nasi samurajowie nie mogli zawieść swojego Shoguna, więc Daimyo z Kyoto otrzymał mnóstwo wspaniałych ryb dla swoich poddanych.
Przy okazji połowów wyszło na jaw, że:
– niektóre ryby wybuchają w rękach przy nieostrożnym obchodzeniu się z nimi 🙂
– kreatywność drużyn jeśli chodzi o strategię łowienia jest nieograniczona:)
Po lowieniu ryb cały czas na prowadzeniu Zieloni i Brązowi.
Najnowsze komentarze