Paczko-listy
Przyszła paczka, zaadresowana na ośrodek – wyłącznie na ośrodek. Pani w recepcji otworzyła, skonstatowawszy, że w środku nie ma nic co by zamawiali – wezwała mnie. W paczce jest zielona papierowa torebka z pluszakami (bez podpisu) oraz listem, zaczynającym się od słów”kochana Alu” i podpisanym „Mama”. Planujemy w czasie obiadu zrobić losowanie wśród Alicji przebywających na obozie – przesyłka pasuje do wszystkich:)) Każda się ucieszy:))
Przychodzą też kurierem „dokumenty” z różnych firm… Ośrodek nie chce odbierać bo nie do nich, kurier nie chce mi wydawać – bo nie do mnie, a w końcu to dokumenty. A adresat gdzieś w terenie, kurier czekać nie chce. Ugadałam jednego kuriera, ale za każdym razem jest inny i za każdym razem trzeba ugadać nowego… hmmm…
Yoshi
Najnowsze komentarze