Kategoria: LSA 2014

Egzaminy obozowe – wieści z pola walki

Dzisiaj odbyły się obozowe egzaminy na kyu różnej maści. I tak, na kyu dziecięce zdali: Małgosia Kudła – 8 kyu Bruno Gałwiaczek – 7 kyu Robert Falkowski – 7 kyu Kacper Skoczylas – 7...

Imprezowanie za nami – wyniki Turniejowe:)

Dzisiaj, tradycyjnie – ostatni dzień obóz i imprezy na całego. Po pierwsze, był poranny wypas – bo bez rozruchu porannego. Potem rozeszła się po obozie wieść, że piraci będą atakowali od strony plaży, więc...

Ostatni dzień obozu – bez telefonowania

Tradycyjnie – ostatniego dnia obozu – wyłączamy telefony. Jutro… będzie wielka impreza od samego rana do wieczora:) Chodzą słuchy o ataku piratów na Zamek Shoguna, trzeba będzie zbroić flotę – nie pogadamy przez telefon...

Korki z aikido?:)

Obiecałam sobie, że przy okazji tematu o pasjach wtrącę kilka słów na temat podejścia do treningu naszych milusińskich. Powiem o treningu – bo to mam codziennie, widzę, odczuwam na własnej skórze i borykam się...

Wieści turniejowe…

Po dwóch kolejnych turniejowych dniach, wyniki nieco się zmieniły. Nie uwzględniając dnia dzisiejszego – w grupie młodszej na pierwszym miejscu są Zielone Posejdony, w grupie starszej Fioletowe Diablice. Trzy zawieszone drużyny musiały mocno wysilić...

Historie wieczorne

Z cyklu – historie wieczorne : )) Młoda dama stoi pod prysznicem i wyje w niebogłosy. Obok niej Sempai tłumaczy – „Trzeba umyć głowę, już trzeci dzień nie myłaś”. Włosy – w stanie rosołowym...

Polityka nas nie tyka…

Wczoraj było trochę przerwy w blogowaniu, albowiem dopadły nas problemy techniczne, które jeszcze rozwiązane nie są – ale już blisko i jak widać powoli wracamy online:) Dzień przebiegł dynamicznie – między jednym deszczem a...

Załogi w szrankach

Dwa dni i dwa konkursy turniejowe za nami. Tradycyjnie załogi startują w dwóch kategoriach – starszej i młodszej. Wczoraj mieliśmy baaardzo trudny Wyścig Marynarzy, w którym okazało się, że dokładniej znaczy szybciej, a rzuty...

Big Brother i spółka…

Świat elektroniki i informacji rozwija się nam w opętańczym tempie. Drzewiej bywało, że jechało się na obóz i jedynym wspomnieniem z niego były listy, wpisy do pamietnika i własna pamięć. Potem, pojawiły się fotki,...