Totemy
Po wczorajszych rozmowach o tym, że każda drobna rzecz zrobiona dla świata wokół nas, którą zrobimy sami, przyczynia się do tego, że ma szansę w przyszłości być lepszy, dzisiaj przeszliśmy do planów obrony Puszczy Shoguna i przywrócenia Duchowi Lasu jego serca.
Każda z drużyna przygotowała własny totem, nazwę, a potem magicznym rytuałem tchnęła w niego moc. Totem będzie chronił Shoguna oraz jego świtę przed złośliwymi chochlikami i innymi leśnymi stworami. Pochłonie wszystkie złe duchy.
Drużyny wybrały też nazwy i w tym miejscu kłania się licencia poetica 🙂 i „de gustibus…” ..i że „cel uświęca środki” etc… 🙂
Mamy zatem:
1. Strażniczki Lasu
2. Zielonych Strażników Przyrody (w skrócie ZSP – skrót jest podobno bardzo ważny, nie pytajcie dlaczego :))
3. Republikę Bydgoskich Smurfów (albowiem jesteśmy niedaleko Bydgoszczy? 🙂
4. Szare Janusze (bo Eugeniusz brzmiał za poważnie)
5. Kuropatwy
6. Kury- dwa
7. Czarne Hipisy (składnia oryginalna)
8. Czarną Mszę
Umagicznianie totemów zostało oczywiście uwiecznione, będzie po obozie do pobrania z naszego dysku google 🙂
I w zasadzie jesteśmy gotowi do poszukiwań Serca Lasu…
Oprócz tego oczywiście zainaugurowaliśmy treningi na macie, było plażowanie, kąpanie, wariatowanie na placu zabaw, tarzanie się w piachu (tak, wolno im się tarzać , potem się umyje…), łażenie po lesie i takie tam codzienne obozowe czynności… Trochę pierwszych obtarć, siniaków, drobnych skaleczeń, ale wiadomo tam gdzie bitwa tam straty muszą być 🙂
Po pierwszym dniu pełnym wrażeń chyba czas powoli spać…chociaż może jeszcze w innym pościku słów kilka o Magicznym Chińczyku 🙂
Yoshi
PS. A na deser była galaretka z malinami… pyyycha…
Najnowsze komentarze