Telefonowanie- numery i godziny

Może Ci się również spodoba

11 komentarzy

  1. Dorota pisze:

    a ja dowidziałam się od synka z grupy czerwonych, że: kleszczy nie ma, że napisał list i czy już go przeczytałam (a nie lubi pisać – to chyba jakaś niezwykła przemiana nastąpiła), no i najważniejsza sprawa – idą nad jezioro.

  2. Brodaty pisze:

    ビバエスパーニャ
    Głowy za to nie dam, ale miało być: ¡E viva España!

  3. Marzena Humerska-Kaczmarek pisze:

    Witam, mam pytanie zupełnie z innej beczki… czy młodzi kibice mają szansę zobaczyć dzisiejszy finał?

  4. mamaQby pisze:

    Tomasz- super – taki post wszystkich podnosi na duchu 🙂 Pozdrawiam

    • RR pisze:

      I daje do zrozumienia, że telefony od rodziców nie dość, że są zbędne, to wręcz przeszkadzają w obozowym życiu 🙂

  5. Tomasz pisze:

    Ha! udało mi się 🙂 byłem pierwszy. Ponieważ dowiedziałem się, że: „cześćTatojestgenialnieisuperibedziemyszlinadwodeitrzymajciesięcześć”, to chyba muszę ograniczyć te konwersację do minimum :0
    Pozdrawiam

  6. mamaQby pisze:

    Czy mi coś umknęło – czy jednak do maluchów dziś nie dzwonić. telefony pojawiły sie już po godzinie dzwonienia?

  7. wewerke pisze:

    Ha! Rozumiem,że fioletowe, to te, które w Warszawie były oliwkowe…tak po chusteczkach sądząc?